logoJuve

Dlaczego wybrać mnie?

Hej, jestem Paweł i tak zareagowałem po przeczytaniu artykułu o konkursie!

Opowiem Wam w wielkim streszczeniu swoją historię kibicowania Juventusowi Turyn.

Używając scrolla, dowiecie się jak to się stało, że moja mama powiedziała mi:
"Paweł, zadzwoń do tego Juventusu i powiedz, by
Cię zatrudnili, bo nie ma chyba na świecie nikogo
kto by jak Ty, był tak zwariowany na tym punkcie.
"

A więc- scrollujmy! ;)

Kiedy się to zaczęło?

logoJuve

Wszystko się zaczęło dokładnie 20 maja 1998 roku, kiedy to na stadionie Amsterdam Arena Juventus Turyn mierzył się w finale Ligi Mistrzów sezonu 1997/1998 z Realem Madryt.

Niestety, jak wszyscy wiemy, Juventus tego dnia przegrał drugi finał z rzędu, jednak moja miłość do klubu zaczęła kiełkować.

Ludzie się mnie pytają- dlaczego akurat Juve, odpowiadam- nie mam pojęcia, ale jest mi z tym bardzo dobrze :)

Umocnienie

logoJuve

14 maja 2003 roku Juventus rozegrał jeden z najlepszych meczy w swojej historii. Pamiętam ten dzień jak dziś.
Było bardzo gorąco, cały dzień czekałem na ten mecz, zaopatrując się w mój przysmak kibica za dzieciaka- wafelki kakaowe ;)
Pierwszy mecz pólfinału, przegrany z Realem w Madrycie 2:1. Rewanż na Stadio delle Alpi i... w tym meczu było tak wiele pięknych chwil, bramka Trezegola i Nedveda, obroniony rzut karny przez Buffona i wreszcie- popis maestrii Alexa, który zakręcił obrońcami i pokonał bezradnego Casillasa.

Wspaniały mecz legend Juve i w końcu- awans do finału!

Te chwile umocniły moją miłość do Juventusu.

Kolejny przegrany finał

logoJuve

28 maja 2003 roku na słynnym Teatrze Marzeń spotkali się dwaj giganci włoskiej piłki: Juve i Milan.
Mnie rzecz jasna tylko interesował ten pierwszy. Piłka bywa okrutna i taka też była tego ciepłego majowego wieczoru dla wszystkich kibiców Starej Damy, w tym dla mnie.

Pomyślałem wtedy sobie:

"Nie jest sztuką kibicować drużynom, bo zgarniają trofea, sztuką jest kibicować drużynie,
której nie zawsze się to udaje.
"

Serie B i powrót na szczyt

W roku 2006, afera Calciopoli, pomimo gigantycznych kontrowersji, spowodowała, że mój ukochany klub został zraniony bardzo dotkliwie.
Ucierpiała renoma, wizerunek, finanse i wreszcie- wartość sportowa. Juventus został poniżony i jako najlepszego włoska drużyna- zepchnięty do drugiej ligi. Odebrane zostały dwa tytuły mistrzowskie.

Ludzie się odwracali od Juve, ale ja kibicowałem im jeszcze mocniej.

Który inny klub pozbierałby się po takim ciosie? Juventus po 6 latach zdobył mistrzostwo kraju, po czym powtórzył to jeszcze trzykrotnie, a po 9 latach zagrał w wielkim finale Ligi Mistrzów.

Bianconeri są obecnie jednym z najlepiej zarządzanych klubów w Europie i zdecydowanie najlepszą drużyną we Włoszech.


Jak widać, Juventus i ja, to wspaniałe połączenie. 29 lipca mam możliwość spotkania na żywo wspaniałych zawodników mojego ukochanego klubu, będę mógł wtedy uścisnąć dłoń najwspanialszego piłkarza w historii- Gigiego Buffona.

Od tego dzieli mnie tylko decyzja jury, którą bez względu na wynik- uszanuję.